Perfekcjonizm często bywa postrzegany jako coś, co świadczy o ambicji, pracowitości i wysokim poziomie kompetencji. Perfekcjonizm potrafi mieć jednak dwa oblicza. Jedno pomaga nam dbać o jakość, rozwijać się i stawiać sobie sensowne cele. Drugie natomiast potrafi odbierać radość z nauki, paraliżować, nasilać stres i sprawiać, że zaczynamy oceniać swoją wartość przez pryzmat idealnego wyniku (Słodkowska i Bokszczanin, 2012). Psychologia mówi o tym bardzo jasno: perfekcjonizm nie jest jedną cechą, ale złożonym konstruktem, w którym mieszają się wysokie standardy, samokrytyka, lęk przed błędem, potrzeba kontroli i przekonanie, że „muszę być najlepszy/a, inaczej tracę wartość”. O tym pisze m.in. Piotrowski (2022), który podkreśla, że perfekcjonizm to zjawisko wielowymiarowe, a różne jego składniki mogą działać na nas bardzo różnie.
Źródła perfekcjonizmu są złożone. Wpływają na niego wysokie oczekiwania w domu, rzadkie chwalenie, presja wyników, porównywanie się z innymi, lęk przed oceną, ale także środowisko akademickie, w którym łatwo pomyśleć, że „wszyscy radzą sobie lepiej”. Badania wskazują, że te doświadczenia kształtują sposób, w jaki młodzi ludzie postrzegają własne kompetencje i granice.
Co możesz zrobić, jeśli czujesz, że perfekcjonizm Cię męczy?
1) Naucz się rozróżniać dwie twarze perfekcjonizmu:
Standardy → wspierają.
Samokrytyka i lęk → wyczerpują.
Już samo zauważenie tego zmniejsza napięcie.
2) Zatrzymaj spiralę „błąd = katastrofa”
Spróbuj pomyśleć:
„To informacja zwrotna, nie ocena mnie jako człowieka. Popełnianie błędów i refleksja są rozwojowe.”
3) Zacznij od 80%, nie od 120%
Perfekcjonizm często blokuje start.
Zacznij od wersji „wystarczająco dobrej”, a idealizacja przyjdzie później — albo wcale.
4) Porozmawiaj o tym
Perfekcjonizm bardzo nie lubi rozmowy — bo rozmowa daje perspektywę. Psychologicznie jest to jeden z najbardziej efektywnych sposobów rozluźnienia standardów i zmiany sposobu myślenia.
Kiedy warto przyjść do poradni?
Jeśli: stres związany z nauką narasta, trudno Ci odpocząć, nie radzisz sobie z lękiem przed oceną, czujesz, że wszystko musi być „idealne, inaczej nie ma sensu”, zaczynasz unikać zadań albo masz poczucie wypalenia…
…to warto porozmawiać z psychologiem.
Nie po to, by „naprawić perfekcjonizm”, ale aby:
- odzyskać równowagę,
- zobaczyć sytuację z innej perspektywy,
- nauczyć się bardziej wspierającego podejścia do siebie.
Jesteśmy tu dla Ciebie — bez oceniania, bez presji, bez wymagań.
„Nie musisz być perfekcyjny. Wystarczy, że jesteś wystarczająco dobry — i że chcesz o siebie zadbać.”
Napisz do nas: app@ujw.pl
mgr Daniel Szczepanek
